Hej! Nazywam się Julia, mam 19 lat. Studiuje w Londynie :)
Wyjechałam z Polski rok temu. Utrzymuje bardzo dobry kontakt z rodzicami. Czasami razem z siostrą Natalią odwiedzają mnie.
Mam długie, brązowe, kręcone włosy. Błękitne oczy. Jestem szczupła i przeciętnego wzrostu. Nie mam chłopaka :(
Od nowego roku na studiach pojawiło się 5 chłopaków, nie mam z nimi za dobrego kontaktu ...
Następnego dnia...
Wstałam bardzo późno i na szybko przygotowałam się na wykłady. W szybkim tempie ubrałam się i przeczesałam włosy. Nie zdążyłam się wymalować. Nie zjadłam śniadania. Po kilku minutach wybiegłam z domu na autobus. Pojazd spóźnił się kilkanaście minut, a ja miałam przechlapane w szkole. Po 15 minutach byłam w szkole. Weszłam do klasy:
-Przepraszam że się spóźniłam,ale autobus się spóźnił- powiedziałam zdenerwowana
-Julka siadaj już!- odpowiedział zaniepokojony nauczyciel
Harry z Lou popatrzyli na mnie i uśmiechnęli się. Odwzajemniłam im serdeczny uśmiech :)W czasie przerwy siedziałam z koleżankami na parapecie i rozmawiałyśmy. Widziałam jak w naszą stronę szli Harry z Lou. Podeszli do nas:
-Hej dziewczyny. Co u was?- powiedział Harry
-Dobrze. Lepiej się nauczcie na kartkówke z matmy- powiedziałam śmiechem :>
-A to dzisiaj jest?- Powiedział zaskoczony Lou
-Tak dzisiaj- Powiedziała moja koleżanka Sylwia
-AAAA to my lecimy się uczyć- Krzyknął Harry. Razem z Lou ruszyli w stronę sali :)
-----------------------------------------------------------------
Podoba się?? Zapraszam do komentowania i dalszego czytania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz